Jeszcze nie tak dawno temu w sklepach można było znaleźć produkt o nazwie „herbata granulowana indyjska”. W czasach PRL-u to był praktycznie jedyny rodzaj herbaty dostępny dla każdego obywatela. Tania, pakowana w niewielkie torebki, kosztowała przysłowiowe grosze, niemniej jej jakość pozostawiała wiele do życzenia. Pod tą nazwa krył się towar, który nie miał nic wspólnego z Camelią sinensis. Granulowana indyjska to tak naprawdę uschnięte, zmielone łodygi (sic!) drzewa herbacianego!
Nie mylić z napojem o smaku herbaty!
Bardzo dużo osób myli ze sobą herbatę granulowaną z napojem herbacianym, który dostępny jest w postaci rozpuszczalnych granulek. Wystarczy przeczytać skład produktu, by szybko się przekonać, że z prawdziwą herbatą nie ma on nic wspólnego! Wszystko dlatego, że w przeważającej większości w skład wchodzi tam cukier oraz sztuczne aromaty, które mają jednoznacznie negatywny wpływ na nasze zdrowie. Nie dajcie się zwieść popularnym „herbatynkom”.
Jak powstaje herbata granulowana?
Nie ma co ukrywać – przez lata herbata w granulkach uchodziła za najgorszy gatunek herbaty, pozbawiony jakichkolwiek aromatów i głębszego smaku. Była wytwarzana metodą mechaniczną. To znaczy maszyny miażdżyły, rozrywały i zgniatały fermentujące łodygi (lub, przy odrobinie szczęścia, listki gorszej jakości), przez które następnie przepuszczano gorące powietrze. Wszystko po to, aby zatrzymać proces utleniania. Herbatę pakowano i rozsyłano po całym świecie. Co świadczyło o jej złej jakości? Przede wszystkim kolor naparu, praktycznie zerowy zapach i… cena. Po dziś dzień w sklepach można znaleźć „indyjską granulowaną”, jednak czy dobra herbata rozpuszczalna może kosztować ledwie ponad złotówkę za 100 gram suszu? Odpowiedź wydaje się być oczywista.
Złote czasy herbaty
Na szczęście, dziś proces wytwarzania herbaty granulowanej wygląda całkowicie inaczej. Doskonałym tego przykładem mogą być produkty marki Lipton, która oferuje herbatę granulowaną pod nazwą Yellow Label Tea. Jest wyjątkowa między innymi dlatego, że w jej skład wchodzą delikatne listki, ręcznie zbierane przez specjalnych kiperów. Listki te podlegają takiej samej produkcji jak herbata czarna (pisałam o tym tutaj). Finalny produkt charakteryzuje się dobrą jakością, bogatym aromatem i przyjemnym, brunatnym kolorem po zaparzeniu suszu. Sięgając po tę herbatę granulowaną, można mieć pewność, że spożywa się susz wysokiej jakości. Właśnie dlatego zawsze warto sprawdzać skład wybieranego przez nas produktu. Nie zawsze kolorowe opakowanie oznacza pełnowartościowy towar! Pamiętajmy o tym!
Herbata granulowana – jak to jest zrobione?
Jeśli nie przepadacie za wczytywaniem się w długie opisy o tym, co i jak coś jest zrobione, mam dla Was rozwiązanie 😉 Poniżej zamieszczam filmik, który przedstawia proces produkcji herbaty. Miłego seansu!