Kawa kokosowa

Aby nieco uciec od nudnych przepisów na kawę kokosową, gdzie prym wiodą posypane na wierzchu wiórki kokosowe, proponuję nieco nowatorską odsłonę małej czarnej. Tym razem zamiast mleka krowiego użyjemy do przygotowania kawy mleczka kokosowego, a smak podkręcimy dodatkiem likieru Malibu.

Nie dajcie się zwieść pozorom, bo chociaż kawa kokosowa wygląda jak zwykłe latte macchiatto, to jej smak jest naprawdę obłędny – przyjemny, delikatnie łączy się z nutą kawowej goryczki, dodając egzotycznego orzeźwienia.

Mleczko kokosowe można kupić w niemal każdym sklepie. Polecam schłodzić je 2-3 godziny przed użyciem w lodówce: po otworzeniu puszki przelewamy potrzebną nam wodę, zaś na dnie znajduje się krem kokosowy, który z powodzeniem może zastąpić likier Malibu (oczywiście, jeśli mowa o wariancie bezalkoholowym).

Kluczowy jest wybór mleczka kokosowego, ponieważ jeśli ma w składzie jakieś przeciwutleniacze, stabilizatory lub zagęszczacze, to nie ma szans na jego dobre spienienie. Jeśli w sklepach nie możecie na taki natrafić, to lepiej zrobić domowe mleko kokosowe: dobrej jakości wiórki (bez konserwantów!, najlepiej wybrać produkt BIO) zalewamy ciepłą wodą mineralną w proporcji 4 szklanki wody na 1 szklankę wiórek i odstawiamy na noc. Rano blendujemy, przeciskamy/cedzimy dwukrotnie przez sitko i/lub ściereczkę, aby pozbyć się wiórek i gotowe!

Jeśli jeszcze bardziej chcecie podkręcić smak kokosu, to warto zainwestować w ziarnistą, aromatyzowaną kawę kokosową – do kupienia w sklepach internetowych za około 7-10zł za 100 gram.

Kawa kokosowa – przepis

Składniki: podwójne espresso (najlepiej zaparzone z ekspresu; 50ml), 100ml mleczka kokosowego, 50ml wody, 2 łyżki likieru Malibu (lub 1 łyżeczka kremu z puszki), cukier brązowy.

Przygotowanie: Mleczko kokosowe, wodę i likier krótko mieszamy w szklance, pienimy za pomocą dyszy pod ciśnieniem lub używamy do tego ręcznego mieszadełka. Powinna powstać pachnąca, gęsta piana.

Dosładzamy espresso cukrem brązowym, który bardzo dobrze łączy się ze smakiem kokosu. Nie warto pomijać tego kroku, ponieważ mleczko kokosowe samo w sobie nie jest słodkie (nie ma przecież laktozy, cukru mlecznego).

I teraz w zależności od tego, czy chcemy otrzymać latte kokosowe czy tez cappuccino kokosowe – mieszamy oba elementy. Jeśli latte: do wysokiej szklanki delikatnie przelewamy kokosową piankę i z boku, przy pomocy łyżeczki, wlewamy kawę; Jeśli cappuccino: do filiżanki przelewamy espresso, a na wierzch delikatnie za pomocą łyżki wykładamy piankę.

Smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.