Ileż to razy, czytając artykuł na temat zdrowego trybu życia, odczuwamy dziwny niepokój związany z przedstawianymi tezami. O ile jeszcze w niektórych przypadkach trudno zaprzeczyć, iż spożywanie określonej grupy pokarmów jest jednoznaczne szkodliwe dla naszego organizmu (wystarczy tu wspomnieć o napojach gazowanych ze słodzikami, tłustych burgerach z niezbadanym do końca mięsem lub słonych chipsach), tak w przypadku niektórych produktów można mieć poważne zastrzeżenia. Bardzo poruszył mnie jeden wpis na blogu, w którym autorka gorąco przestrzegała przez spożywaniem słodkich wafelków tłumacząc, iż tak naprawdę to ukryte kalorie, które przyczyniają się jedynie do nadwagi i złego samopoczucia.Czy naprawdę wafelki są takie złe, jak się je przedstawia?
Złe słodycze?
Truizmem wydaje się stwierdzenie, iż nadmiar słodyczy, a tak naprawdę cukru, przyczynia się do niepożądanych skutków w postaci nadwagi, złego samopoczucia oraz wielu innych chorób (nadciśnienie, cukrzyca, pogorszenie stanu zdrowia, apatia, ospałość itp.). Z drugiej strony nie można doprowadzić do sytuacji, w której to organizm będzie się domagał glukozy, bowiem jej niedobór prowadzi do uczucia głodu, drażliwości, przyspieszenia bicia serca oraz bladości. Jak wybrnąć z takiej sytuacji? Cóż, przede wszystkim należy „wsłuchać się” we własny organizm i decydować się na schrupanie niewielkiej ilości słodyczy wtedy, kiedy zachodzi taka potrzeba. Warto podkreślić, iż nie powinno to mieć miejsca codziennie, ale 2-3 razy w tygodniu. Moim zdaniem taka zdrowa norma w jedzeniu słodkości sprawia, iż nie przybiera się na wadze i jednocześnie być zadowolonym z drobnej przyjemności. Z doświadczenia wiem, że po takie małe grzeszki warto sięgać w okolicach południa, kiedy organizm spala najwięcej kalorii.
Wszystko z głową!
Sięgając po wafelki warto robić to rozsądnie. Jeśli decydujemy się na słodką przekąskę do kawy lub herbaty, to wówczas zrezygnujmy ze słodzenia samego napoju. Trzeba wybierać te wafelki, które zawierają deserową czekoladę, a konkretnie kakao z dużą zawartością flawonoidów oraz składników mineralnych (wapń, żelazo, mangan, cynk) chroniących nasz organizm przed wieloma chorobami. Alternatywę dla tego rodzaju słodkości stanowią własnoręcznie przygotowane domowe wafelki – wówczas mamy pewność, jakie składniki znajdują się z naszych przekąskach i jak wiele cukru oraz tłuszczy zawierają. Dla osób wyjątkowo dbających o zdrową sylwetkę polecam…ruch na świeżym powietrzu! W zależności od ilości kalorii należy dobrać odpowiednie ćwiczenia – niektóre wafelki posiadają zaledwie 160kcal, które można spalić podczas 20-minutowego spaceru. Prawda, że to naprawdę zachęcające? Poza tym sięgając po słodkości nie miejcie wyrzutów sumienia – jeden wafelek nie przekreśla całej diety, a spokojnie konsumowany z pewnością poprawi humor niejednej osobie (zwłaszcza paniom, które mają trudności z powstrzymywaniem się od słodyczy).