Skoro na blogu pojawił się mus kawowy bez jajek, to nie może zabraknąć przepisu na wegański mus czekoladowy!
Zamiast jajek wykorzystujemy aquafabę, czyli ubitą jak kurze białko pianę z puszki z ciecierzycy. Składa się z białka i skrobi, w związku z czym doskonale łączy się z innymi produktami, tworząc swoisty „klej” i dodatkowo nie zawiera cholesterolu. Odkryta została w 2014 roku przez francuskiego kucharza Joëla Roessela.
Najważniejszą zaś zaleta aquafaby jest brak jakiegokolwiek smaku warzyw strączkowych! Naprawdę, ubita pianka jest neutralna smakowo, dlatego można ją bez przeszkód wykorzystywać jako zamiennik jaj w ciastach i różnych deserach. Zastanawiam się, czy można ją wykorzystać w przepisie na kawę po belgijsku – jak tylko spróbuję, to na pewno dam Wam znać!
Tutaj znajdziecie filmik, jak zrobić pianę z wody z ciecierzycy:
Jedna puszka ciecierzycy daje około jednej szklanki piany. Miłośnicy nieco bardziej skomplikowanych deserów mogą dodać do niego płatki pikantnego chili podkreślającego smak czekolady. Miłośnicy słodkich smaków powinny natomiast uwzględnić większą ilość cukru i ewentualnie szczyptę cynamonu. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby do deseru dodać kawałki prażonych orzeszków (n. pistacji lub pini), a także owoce (np. borówki, maliny, jagody).
Taki wegański mus czekoladowy na pewno przypadnie do gustu łasuchom skorym do jedzenia dużej ilości słodyczy, które jednak chcą ograniczyć nieco spożywanie cukru i jednocześnie nie pozbawiać się przyjemności jedzenia pysznych deserów. To także zdrowy deser dla dzieci, które uwielbiają słodkie jedzenie.
Przepis zainspirowany zbiorem kulinarnych pomysłów z książki Trzyskładnikowe wypieki Sarah Rainey.
Wegański mus czekoladowy – przepis
Składniki: 1 puszka ciecierzycy, 100 gram gorzkiej czekolady, łyżeczka miodu, łyżeczka cukru, opcjonalnie orzeszki pini i czekolada do dekoracji.
Wykonanie: z wody z puszki z ciecierzycy ubijamy bitą piankę – dokładnie tak samo jak w przypadku kurzego białka, dodając w międzyczasie łyżeczkę cukru. Nie bójmy się aquafaby – tworzy przyjemną, gęstą pianę, jednak jej ubicie zajmuje z dwie-trzy minutki dłużej niż zwykle.
W garnuszku na parze rozpuszczamy powoli gorzką czekoladę i dodajemy do niej łyżeczkę miodu.
Pod koniec ubijania piany dodajemy stopniowo wystudzoną czekoladę. Całość delikatnie przekładamy do szklanek i wstawiamy do lodówki na przynajmniej 60 minut.
Przed podaniem dekorujemy startą czekoladą i ewentualnie ulubionymi orzechami.