Pamiętacie, jak jakiś czas temu we wpisie Dziwne dodatki do kawy i herbaty wymieniłam kawę z dodatkiem nabiału (sery, masło)? Otóż okazało się, że jest to naprawdę dobre połączenie! Kawa z masłem i imbirem bardzo dobrze smakuje, a według Dave’a Asprey’ego, twórcy bloga Bulletproof Coffee, taki napój pity o poranku przyczynia się do efektywnego chudnięcia. Czy ten swoisty napój stworzony przez Amerykanów (sic!) faktycznie pomaga w zachowaniu zdrowej sylwetki?
Jak to się dzieje? Otóż masło zastępuje niezdrowy cukier oraz tłustą śmietankę. Co ciekawe, według badań naukowców z Cornell University w Ithaca kofeina okresowo niweluje wrażliwość kubków smakowych na smak słodki i jednocześnie nie ma wpływu na odczuwanie smaku słonego, kwaśnego oraz gorzkiego (za: http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,459573,kofeina-oslabia-odczuwanie-slodkiego-smaku.html).
Kawa podawana z masłem i imbirem to jedna z podstaw diety wysokotłuszczowej oraz diety paleo. Oczywiście mowa o zdrowych tłuszczach, maśle z krowiego mleka, bez żadnych dodatków, olejów i mieszanek z witaminami.
Kofeina przyśpiesza metabolizm i procesy przemiany energii, imbir stymuluje tkankę tłuszczową poprzez szybsze jej spalanie, a dodatek masła hamuje łaknienie nawet do pięciu godzin, dając uczucie sytości. Ponadto zawarte w maśle witaminy A, K, D i E bardzo dobrze rozpuszczają się w tłuszczach. C
Warto jednak mieć na uwadze, że taka kawa ma zastępować śniadanie, a pita regularnie przez kilka tygodnia ma pozwolić na zrzucenie nawet 10 kilogramów nadwagi. Co prawda mam spore zastrzeżenia, aby rezygnować z posiłku na rzecz kawy, ale przy dużej otyłości to może okazać się zbawienne.
Kawa z masłem i imbirem – przepis
Składniki: kubek kawy americano, jedna łyżeczka prawdziwego masła, dwie szczypty imbiru i cynamonu
Wykonanie: do filiżanki ze 150ml americano dodajemy łyżeczkę niesolonego masła i powoli mieszając, rozpuszczamy tłuszcz. Następnie dodajemy imbir i odrobinę cynamonu.
Bardzo dobrze z tymi przyprawami komponuje się także kardamon, wanilia oraz skórka pomarańczowa (uwielbiam ją dodawać do kawy ze względu na zapach).
Tutaj wersja z dodatkowym olejem kokosowym:
