Z czym Wam się kojarzy ta nazwa? To pseudonim japońskiego samuraja, a może nazwa bohatera jakiejś starej legendy? – nic z tych rzeczy. Otóż, Czarny Smok to ….połączenie herbat białej i zielonej. Dzisiaj Wam opowiem dlaczego warto po nią sięgać.
Jak powstaje Czarny Smok?
Jej składnikiem są liście z tzw. późnego zbioru, które zaraz po zerwaniu rozkłada się na dużych stołach nasłonecznionych stołach. Gdy już nieco zwiędną i wyschną, wrzuca się je do bambusowych koszy, którymi mocno się potrząsa, aby otrzeć brzegi liści. Ma to na celu usunięcie szkodliwych substancji znajdujących się w liściach. Ostatnim etapem przygotowania herbaty jest „palenie” liści czyli suszenie ich na patelniach lub w głębokich rondlach.
Czym się charakteryzuje ta herbata?
Po pierwsze jej susz stanowią całe, zwinięte liście. Dzięki czemu napój z niej przygotowany zachowuje swoje właściwości. Oolung – to inna nazwy tej herbaty – posiada też delikatny owocowy smak. Jej napar łatwo pomylić z herbatą czerwoną. Warto też podkreślić, że w odróżnieniu od pozostałych herbat – zawiera stosunkowo niedużo kofeiny. Co ciekawsze – można ją parzyć nawet 4-krotnie.
Jak działa Czarny Smok?
Powstały z niej napój wykazuje silne właściwości antybakteryjne. Poza tym zwiększa siły obronne organizmu. Sprawdza się, jako doskonałe źródło energii i witalności życiowej. Czarny Smok to również herbata, która działa antystresowo czyli uspakaja oraz relaksuje. Jest również polecana, jako środek na obniżenie ciśnienia oraz regulator poziomu glukozy we krwi. Poza tym oolong to wsparcie dla odchudzających się, gdyż przyspiesza procesy przemiany materii, a także ułatwia redukcję tkanki tłuszczowej. Inne jej właściwości to:
- wsparcie przy niewydolności nerek;
- pomoc przy chorobach skórnych;
- redukcja trójglicerydów oraz cholesterolu.
Aby móc poznać zarówno smak, jak i odczuć na własnej skórze działanie smoczej herbaty, musimy pamiętać, że przed zaparzeniem – nie należy łamać liści, tylko pozwolić im się rozwinąć. Dlatego też najlepiej zaparzyć ją w dużym dzbanku.