Miodokrzew, czyli Honeybush, czasem mylnie nazywany jest czerwoną herbatą. Nie do końca bez przyczyny, bo gatunkowo miodokrzew jest spokrewniony z czerwonokrzewem, z którego uzyskujemy gorący, czerwonawy napój. Jak go parzyć i jakie ma właściwości, tego dziś się dowiecie.
Parzenie miodokrzewu
Susz do przygotowania miodowej herbaty uzyskuje się z części krzewu występującego w południowej Afryce. Wykorzystuje się suszone liście, łodygi i kwiaty. Z uwagi na pochodzenie, trudno byłoby wyhodować miodokrzew naturalnie w Polsce, dlatego musimy raczej polegać na suszu dostępnym w dobrych sklepach zielarskich i sklepach z herbatą. Honeybush najlepiej parzyć w czajniczku. Jedną lub dwie czubate łyżki (w zależności od tego, jak mocną herbatę lubimy) wsypujemy do czajniczka i zalewamy gorącą wodą. Zostawiamy pod przykryciem do 20 minut i już możemy delektować się przyjemnym aromatem i delikatnym, słodkim smakiem miodowej herbaty. Świetnie smakuje również podawana na zimno jako mrożona herbata.
Wykorzystanie leczniczych właściwości
Honeybush zyskuje na świecie coraz większą popularność z uwagi na wiele korzystnych właściwości dla naszego zdrowia:
- Ma działanie przeciwnowotworowe. Zawiera dużą ilość przeciwutleniaczy, które zwalczają wolne rodniki, czym przyczynia się do zapobiegania powstawaniu nowotworów w naszym organizmie.
- Pomaga stracić zbędne kilogramy. Przyspiesza metabolizm, więc przyczynia się do szybszego spalania dostarczanego pożywienia. Pomaga też w rozkładzie tłuszczy zmagazynowanych w naszym ciele w postaci tkanki tłuszczowej.
- Ma działanie antybakteryjnie. Świetnie sprawdza się przy infekcjach górnych dróg oddechowych, bo odkaża miejsca zaatakowane przez bakterie i hamuje ich namnażanie. Dzięki niemu szybciej poradzimy sobie z katarem i męczącym kaszlem.
- Wspiera działanie układu pokarmowego. Pomaga radzić sobie z zaparciami, łagodzi dolegliwości żołądkowe.
- Daje uczucie zrelaksowania. Nie zawiera pobudzającej kofeiny, więc po jego wypiciu w ciele pojawia się przyjemne poczucie odprężenia i uspokojenia.