Dzisiaj kolejna odsłona moich przygód z matchą. Musze przyznać, że osiągam w pracy z nią coraz lepsze efekty – najpierw pokusiłam się o sam placek herbaciany, następnie o jogurtową piankę i shake, a teraz, inspirując się filmikami na Youtubie, stworzyłam własną wersję herbacianego sernika na zimno!
Ciasta ma bazie zielonej herbaty matcha maja specyficzny, bardzo intensywny i zarazem mulisto-ziemisty smak, który nie każdemu może pasować. Można go przełamać, dodając do masy otartą skórkę z jednej cytryny i jednej limonki, a śmietankę 30% zastąpić mleczkiem kokosowym. Twaróg można zastąpić serkiem typu Philadelphia, a żelatynę agawą (wówczas dajemy jej dwa razy więcej niż żelatyny).
Oczywiście dno sernika i jego wierzch można dowolnie zmieniać, np. wykorzystać ciastka owsiane lub herbatniki i udekorować roztopioną biała czekoladą, prażonymi wiórkami kokosowymi, orzechami laskowymi lub polany sosem truskawkowym. Zielona herbata sprawia, że sernik ma wspaniały, intensywnie zielony kolor.
Zielony sernik z herbatą matcha i Oreo
Składniki: 16 sztuk ciasteczek Oreo, łyżka masła, 300 gram serka twarogowego 3-krotnie zmielonego, 2 opakowanie 250gram mascarpone, 200ml śmietanki 30%, 70ml wody, 3 łyżki żelatyny (20gram), 3 łyżki zielonej herbaty matcha, ½ szklanki cukru-pudru, 100 gram płatków migdałowych, sos czekoladowy w płynie (np. Dr. Oetker)
Wykonanie: Ciasteczka Oreo połamać na mniejsze kawałki, zmiksować lub zblendować w malakserze do uzyskania konsystencji piasku, oddać rozpuszczoną łyżkę masła, wymieszać i wyłożyć na uprzednio przygotowaną tortownicę (na dno blaszki położyć papier śniadaniowy). Schłodzić w zamrażarce przez 10 minut.
Żelatynę zalać wodą, wymieszać i zostawić do napęcznienia. Zmielony ser, mascarpone i śmietankę 30% włożyć do miski, uwiercić na gładką, jednolitą masę, dodać cukier puder i matchę, dobrze wymieszać, aby nie było grudek. Żelatynę lekko podgrzać (tylko do rozpuszczenia!) i dodać do masy, dobrze zmiksować. Masę wylać na ciasteczkowy spód, zabezpieczyć folią spożywczą i wstawić do lodówki na całą noc.
Na drugi dzień brzegi ciasta udekorować płatkami migdałów i polać sosem czekoladowym. Przechowywać w lodówce maksymalnie 2-3 dni.
Innym rozwiązaniem dla przełamania smaku jest wymieszanie matchy z połową masy serowej i włożenie jej do lodówki do stężenia. Drugą część można wylać dopiero po 3-4 godzinach, a wierzch udekorować owocami, np. borówkami i poziomkami. Masę można wykorzystać nie tylko do klasycznego sernika, ale także do babeczek, jak u mnie poniżej: