Pamiętam z dzieciństwa liście babki lancetowatej wyrywane z ziemi namiętnie razem z koleżankami. Potrzebne nam były do codziennych wróżb. W zależności od tego, ile żyłek wystawało z wyrwanej łodygi, tyle dzieci można było wróżyć danej dziewczynie. Oczywiście kompletnie nie miało znaczenia to, że codziennie wyniki były inne, a dziś żaden nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Babka wyrastała na każdej łączce i polanie, pod blokiem i na wsi. Do czego innego, oprócz dziecięcych zabaw, można ją wykorzystać?
Surowiec na herbatę ziołową
Dostępna wszędzie, ma charakterystyczne, wydłużone liście. Stąd jej nazwa, inspirowana już w starożytności kształtem ostrza lancy. Surowcem do naparu są liście babki. Liście zbiera się w czasie kwitnienia babki, który jest bardzo długi, bo przypada aż od maja do września. Żeby móc korzystać z naparu przez cały rok, liście należy wysuszyć w ciepłym, przewiewnym i zacienionym pomieszczeniu. Aby zrobić herbatkę, można wykorzystać zarówno świeżo zebrane, jak i suszone liście. Jedną łyżkę zalewamy gorącą wodą i parzymy pod przykryciem przez kwadrans. Pijemy po wystudzeniu i odsączeniu liści.
Lecznicze właściwości babki
Liście babki lancetowatej mają wyjątkowo szerokie zastosowanie, nie tylko w postaci naparu, ale też odwaru, okładów czy dodatku do kosmetyków. Pomagają w leczeniu wielu dolegliwości:
- Działa wykrztuśnie, więc polecana jest na zwykły kaszel, ale też w bardziej poważnych infekcjach górnych dróg oddechowych, a nawet gruźlicy.
- Polecana jest w zawodowych chorobach gardła, np. nauczycieli czy zawodowych mówców, ale też wspomagająco na kaszel palacza.
- Działa przeciwzapalnie na śluzówki układu oddechowego, pokarmowego czy płciowego.
- Leczy dolegliwości skórne i koi obrzęki po ugryzieniach insektów.
- Pomaga zwalczać trądzik i łagodzić jego nieprzyjemne konsekwencje.
- Przydaje się przy chorobach oczu. Okłady z babki łagodzą zwykłe objawy zmęczenia oczu, ale też korzystnie wpływają na zmiany chorobowe, jak zapalenie spojówek.
- Leczy stany zapalne w układzie pokarmowym.